Turniej o Puchar Krzywej Wieży w Ząbkowicach

Turniej o Puchar Krzywej Wieży w Ząbkowicach

W sobotę 05.04 rozegraliśmy bardzo trudny i wymagający turniej w Ząbkowicach Śląskich, podczas którego nasza pierwsza drużyna zajęła bardzo dobre drugie miejsce!

Chłopcy wykazali się dzisiaj ponadprzeciętnymi umiejętnościami oraz wolą walki. Ich gra przypominała czasem tiki-takę graną przez FC Barcelonę. Nie przesadzę jeżeli ocenię ten turniej jako najlepszy w naszej dotychczasowej historii. Ogromne gratulacje należą się naszym zawodnikom oraz oczywiście trenerowi Marcinowi. Dzięki za dzisiaj! Byliście Wielcy!

Rano otrzymaliśmy smsa od trenera żeby zabrać halówki. Jak to halówki? Przecież mamy grać na dworze! Jedno spojrzenie za okno i wszystko stało się jasne. Szaro, buro i deszczowo. Rzut okiem na prognozę pogody i niestety brak dobrych informacji. Na miejsce dotarliśmy indywidualnie (chyba pierwszy raz nie było zbiórki). Wszyscy byliśmy przekonani, że turniej odbędzie się na hali. Tu jednak niespodzianka! Gramy na orliku! Chłopcy pozakładali ortaliony, na wierzch koszulki i ostro wzięli się do roboty.

W przerwach między meczami trener prowadził z chłopakami treningi teoretyczne w szatni (dzięki czemu wysychali i odpoczywali). Mimo paru dość długich przerw nasi zawodnicy wykazali się ogromną cierpliwością. Do każdego meczu podchodzili maksymalnie skupieni. Podczas jednej z przerw wspólnie zjedli pierogi ruskie (niektórzy kiełbasę z grilla). Atmosfera była naprawdę świetna!

Pierwszy mecz graliśmy z bardzo dobrą drużyną z Kiełczowa (m.in. zwycięzcy jesiennej edycji Deichmanna). Dotychczas tylko raz udało nam się ich pokonać (grali w osłabieniu). Dziś był ten drugi raz (tym razem nie byli osłabieni)! Wygraliśmy tylko 1:0 ale zwycięstwo to zwycięstwo!

Z ogromnym optymizmem nasza drużyna przystąpiła do kolejnych meczy. No i zaczęło się... Gra jaką pokazali nasi zawodnicy zasługuje na najwyższe uznanie! Piękne dokładne podania, odpowiednie tempo, wspaniałe dryblingi, pewność siebie itd. Kolejne mecze zagrali jak profesorowie. Dopiero dwa ostatnie pojedynki zagrali słabiej. Przeciwnicy jednak byli wymagający a dwie prawie godzinne przerwy między meczami zrobiły swoje. Ostatni mecz z Lechią Dzierżoniów musieliśmy wygrać żeby zająć pierwsze miejsce. Zaczęło się od straty bramki. Po paru minutach udało się wyrównać. Nadzieje znowu wróciły - jak się okazało tylko na chwilę. Przeciwnicy okazali się lepsi i pokonali nas 2:1.
Ostatecznie zajęliśmy drugie miejsce tuż za drużyną z Kiełczowa.

Wśród wszystkich uczestników turnieju którzy otrzymali na koniec zawodów dyplomy dla najbardziej wyróżniających się zawodników znaleźli się również nasi chłopcy - Jędrzej Kwiecień oraz Andrzej Okulicz-Kozaryn.

Na turnieju nie była prowadzona klasyfikacja końcowa, ale wyniki były więc automatycznie taka klasyfikacja być musi. Tak prezentowała się tabela końcowa:

Msc.

Drużyna

1

2

3

4

5

6

Razem

Bramki

1

UKS Kiełczów Academy

0

3

3

3

3

3

15

13:1

2

FC Wrocław Academy

3

3

3

3

1

0

13

8:4

3

Orlik Kłodzko

1

3

3

0

1

3

11

9:8

4

UKS Lechia Dzierżoniów

3

0

0

3

1

3

10

8:6

5

AP Orzeł Ząbkowice

1

3

3

0

0

1

8

7:9

6

AP Nysa Kłodzko

0

0

0

0

3

0

3

5:11

7

UKS Bielawianka Bielawa

0

0

0

0

0

0

0

1:13

Wyniki:
FC Wrocław - UKS Kiełczów Academy 1:0
FC Wrocław - UKS Bielawianka Bielawa 1:0
FC Wrocław - AP Orzeł Ząbkowice 2:0
FC Wrocław - AP Nysa Kłodzko 2:1
FC Wrocław - Orlik Kłodzko 1:1
FC Wrocław - Lechia Dzierżoniów 1:2

Kadra: Kwiecień, Tokarski, Kamiński, Gajewyczk, Michalczyk, Łyszkiewicz, Kiełbasiewicz, Okulicz-Kozaryn, Lewandowski, Wawrzyniak, Zender
Bramki: Okulicz-Kozaryn x3, Gajewczyk x2, Łyszkiewicz x2, Lewandowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości